O Ziemcu bez złości
Jerzy Owsiak: Krzychu, piliśmy nawet razem wódkę na przyjęciach, a ja opowiadałem tobie o swoich podróżach. A ty słuchałeś tego. Krzysztof, porzuć ten podły zawód – w tym miejscu, w którym jesteś. Znajdź coś innego, przyzwoitego. Krzychu, nie można kłamać.