Kierownik szatni

Marzena Paczuska:Krótko mówiąc: NBP wysłał wszystkich na drzewo. Wychodzi na to, że wszystkie teksty o 65 tys. zarobkach są wyssane z brudnego palucha.

Doradczyni prezesa TVP nawet nie próbuje ukrywać satysfakcji z tego, że Adam Glapiński wysłał dziennikarzy na drzewo i na zwołanej po wielu dniach wałkowania tematu niebotycznych wynagrodzeń pań o nieznanych kompetencjach konferencji prasowej nie odpowiedział normalnie na żadne pytanie dziennikarzy.

Janusze kontrwywiadu

Krystyna Pawłowicz: Właśnie pojawiła się jakaś nowa Anastazja Potocka gustująca w politykach prawicowych…Sprawa niepełnosprawnych medialnie skończyła się, na medialną scenę totalni wtaczają „Anastazję”. Polacy już chyba przejrzeli te intrygi. Tym też rządu nie obalicie
Posłowi Pięcie musi być bardzo przykro, gdy nawet jego partyjne koleżeństwo nie wierzy, że powabna pani Izabela mogła się w nim po prostu zadurzyć, i jedyny powód jej intensywnego zainteresowania nim, jaki są w stanie sobie wyobrazić to realizacja – jak rozumiem za pieniądze – czyjegoś zlecenia.

Uciec od aborcji

Marzena Paczuska: To dzień manifestacji kobiet, które zatraciły kobiecość, wdzięk i radość życia. Kobiet, których mężczyźni nie zrozumieją i nie chcą. Będziemy oglądać obrazy i usłyszymy hasła, które są demonstracją antykultury. Cywilizacja wyzwolonych z szacunku do siebie atakuje.
Jeśli PiS nie chce się całkiem wyłożyć na aborcji, powinien szczelnie zamknąć uszy na takie głosy bo są to uogólnienia nie tylko nieprawdziwe i krzywdzące, ale przede wszystkim bardzo niebezpieczne dla każdego kto się nimi okłamuje.

Stop wariatom drogowym

Na to pytanie jeszcze nikt nie wpadł, a podstawowe. Kierowca Seicento odwiedził premier Beatę Szydło z kwiatami, czy też adwokat mu zabronił.

Marzena Paczuska

Przyznam, nie wpadłam na to pytanie, ale skoro już szefowa Wiadomości mnie nim zawstydziła, podpowiadam możliwą odpowiedź – kierowca Seicento jest wystarczająco rozgarnięty, żeby wiedzieć, że do szpitalnego łóżka premier rządu nie zostałby dopuszczony bez względu na okazałość przyniesionego bukietu.