Dłużej klasztora niż przeora
Szkoda, że kolejne rządy zaraz po wyborach zapominają o tej oczywistości i zaczynają przebudowywanie państwa z założeniem, że będą rządzić wiecznie. Tymczasem przez ćwierć wieku III RP najwieczniejsza wieczność rządów trwała ledwie dwie kadencji, i to wcale nie dlatego, że rząd był taki mocny, tylko dlatego, że opozycja była słaba.