Nie płakałam po Kozłowskiej
Bartosz Kramek: To sytuacja bez precedensu, żeby kraj unijny wydalał cudzoziemca ze względu na publicystyczną działalność członków jego rodziny.
Prawdziwe powody wydalenia Ludmiły Kozłowskiej są niejawne, więc Kramek i jego klakierzy mogą bezrefleksyjnie powtarzać, że to zemsta za tekst o wyłączaniu rządu, którego nawet opozycja nie wzięła serio i nikt planu Kramka wdrażać nie zamierzał.