A Kaczyński się przezywa, prze pani

Nakręcano spiralę złości, niechęci i nienawiści, taką która już się z niczym nie liczyła. Wszelkie świętości, wszystkie granice zostały przekroczone. To oczywiście oddziaływuje na tę najgorsza część społeczeństwa. W każdym społeczeństwie jest taki element najbardziej zdemoralizowany, podły, animalny.

Jarosław Kaczyński

Trzeba być idiotą albo cynikiem, żeby słowa o „elemencie najbardziej zdemoralizowanym, podłym, animalnym” uznać za krytykę wszystkich przeciwników rządu i wziąć je do siebie, a nie uznać za – trafny niestety – opis tego niewielkiego marginesu, który po wypadku prezydenckiego auta wyrzygał do internetu swoje żale, że prezydent przeżył.